Stella to nie jest moje prawdziwe imię.
Thunder Basin w Nebrasce nie jest moim prawdziwym domem.
Po tym jak byłam świadkiem groźnego przestępstwa, zostałam objęta programem ochrony świadków i wysłana do spokojnego miasteczka na końcu świata. Moje życie rozpadło się na milion kawałków. Nie potrafię się tu odnaleźć. Miałam rozpocząć ostatni rok liceum. Miałam być z chłopakiem, którego kocham, ale zostaliśmy rozdzieleni. Teraz w moim życiu pojawił się ktoś inny – czy mogę mu zaufać? Coraz trudniej jest mi ukrywać uczucia. Coraz trudniej jest też kłamać…
Im bardziej czuję się bezpieczna, tym większe grozi mi niebezpieczeństwo.
Siedemnastoletnia Stella to z pozoru niczym nie różniąca się od innych nastolatka, która mieszka w Filadelfii. Jednak jednego wieczoru jej życie przewraca się do góry nogami. Zostaje świadkiem morderstwa, a następnie włączona w program ochrony świadków, przez co zamieszkuje w małym miasteczku w Nebrasce, gdzie ludzie nadal chodzą w kowbojkach!
Jej obecna sytuacja w ogóle jej nie odpowiada, a oliwy do ognia dolewa poczucie winy, przez kłamstwa, które musi wmawiać nowym znajomym.
Czy Stella poradzi sobie z nową sytuacją? Czy przeszłość ją dogoni? Kim jest Chet i jaki będzie mieć wpływ na główną bohaterkę?
Becca Fitzpatrick to jedna z moich ulubionych autorek. Już dawno skradła moje serce serią "Szeptem", więc tym bardziej nie mogłam nie przeczytać jej kolejnej książki. Mimo, że to nadal historia Patcha i Nory jest na pierwszym miejscu, to ta również mi się spodobała.
Stella dostała ciężki orzech do zgryzienia, musiała zmienić całe swoje życie i jeszcze się w nim odnaleźć, a to z pewnością nie jest łatwe. Ciągle z tyłu głowy ma obraz z pamiętnego dnia, który doprowadził ją w to miejsce. Nie może kontaktować się z matką, ani ze swoim chłopakiem. W dodatku pojawia się Chet, który jeszcze bardziej miesza jej w głowie.
W "Niebezpiecznych kłamstwach" spodobało mi się poruszenie nie tylko wątku miłosnego, ale też kryminalnego. Duża część książki opisuje przystosowanie się Stelli do nowej sytuacji oraz jej uczucia i myśli.
Autorka stworzyła atmosferę ciągle trzymającą czytelnika w napięciu, więc do końca nie wiedziałam, czy dziewczyna zostanie w Nebrasce, czy wróci do Filadelfii. Przyznam, że kibicowałam Chetowi odkąd go tylko poznałam. Ma w sobie coś intrygującego.
Szczerze mogę polecić tę książkę, naprawdę jest warta tych kilku godzin.
Oceniam ją na 9/10.
Standardowo, mój ulubiony cytat.
Szczerze mogę polecić tę książkę, naprawdę jest warta tych kilku godzin.
Oceniam ją na 9/10.
Standardowo, mój ulubiony cytat.
Dziękuję za uwagę i życzę wszystkim miłego dnia,
Buziaki.
Buziaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz