piątek, 30 czerwca 2017

"Początek wszystkiego" Robyn Schneider


Kiedy wydaje ci się, że to już koniec, właśnie wtedy możesz być... na początku wszystkiego.
Ezra Faulkner jest gwiazdą swojej szkoły: popularny, przystojny i dobrze zbudowany. Miał nawet zostać królem balu maturalnego. Ale to było zanim... Zanim dziewczyna go zdradziła, auto roztrzaskało mu kolano, jego dobrze zapowiadająca się kariera sportowa legła w gruzach, a przyjaciele zdobyli się jedynie na to, aby wysłać mu do szpitala kartkę z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia.

Cassidy Thorpe to dziewczyna inna niż wszystkie. Zjeździła kawał świata, nocą wykrada się z gitarą na dach internatu, tańczy tak, jakby krótka chwila miała trwać wiecznie, i zna naprawdę dziwne słowa.

Spotkanie tej dwójki jest przypadkowe, ale zmieni ich życie na zawsze. Cassidy wciąga Ezrę do swojego niesamowitego świata, w którym nie ma końców – są tylko nowe początki.

Ezra kiedyś miał idealne życie, takie, jakie chciałby mieć każdy nastolatek. Był królem szkoły, jego dziewczyną była sama Charlotte, tenis miał być jego przyszłością. 

Pewna impreza zmieniła wszystko, dziewczyna go zdradziła, uległ wypadkowi samochodowemu, w którym roztrzaskał sobie kolano. Jednak to nie było dla niego najgorsze, a powrót do szkoły, z jego nową znajomą - laską, przy której pomocy się poruszał. Jego pseudo przyjaciele ani razu nie pojawili się w szpitalu, żeby go odwiedzić, wysłali jedynie marną kartkę. 

Ezra musi poradzić sobie z obecną sytuacją, całkowicie nową. 

Odżyją stare przyjaźnie, zawiążą się nowe. 

Co z tym wspólnego będzie miała Cassidy? Jak ta znajomość wpłynie na życie ich obojga? 

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Jest napisana ładnym językiem, co mnie ucieszyło. W dodatku ta okładka! Nie wiem, czy widzieliście okładki z innych państw, ale nasza bije je na głowę, więc brawo moondrive! 

Ezra to facet, którego od początku polubiłam. Potrafił wymyślić plan na siebie, gdy dostał w kość, za co go ogromnie szanuję i podziwiam. 

Natomiast Cassidy to dla mnie jedna wielka zagadka. Nie miałam pojęcia, jaka będzie jej reakcja w danej sytuacji. Była też indywidualistką i dość oryginalną osobą. 

Nie podobało mi się zakończenie, przez co moja opinia jest zaniżona, jednak nie uważam tych kilku godzin, które poświęciłam na jej przeczytanie za zmarnowanych. 

Żeby w pełni ocenić tę książkę, należy ją przeczytać. Nie mówię, że jest fenomenalna, jednak wydaję mi się, warta poznania.  Porusza motyw, jacy tak naprawdę są ludzie, co jest ciekawe.

Moja opinia: 6/10. 


Dziękuję za uwagę, 
Buziaki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz